Jarocin

Portal historyczny

 

Datki dla Władka Procia… „Solidarność” w praktyce

Dnia 11 maja 1984 r. w przedsiębiorstwie PKS w Jarocinie Służba Bezpieczeństwa ujawniła nielegalną zbiórkę pieniędzy dla będącego w trudnej sytuacji życiowej Władysława Procia, jednego z byłych liderów jarocińskiej „Solidarności”, delegata na I Zjazd „Solidarności” w Gdańsku we wrześniu 1980 r. W 1984 r. Procia zwolniono z pracy w PKS-ie w Jarocinie, w którym pracował jako kierowca i jednocześnie mechanik od 1971 r., oficjalnie za niewykonywanie poleceń służbowych. Nieoficjalnie powodem jego usunięcia była jego aktywna działalność w „Solidarności”, gdzie wcześniej pełnił ważną funkcję członka Centralnej Komisji Rewizyjnej NSZZ „Solidarność”.

Bezpieka ustaliła na podstawie agenturalnych doniesień, że inicjatorami zbiórki pieniędzy dla zwolnionego kolegi byli pracownicy PKS-u w Jarocinie: Stanisław Kozłowski i Janusz Styś. SB uznała fakt zbiórki pieniędzy dla będącego w trudnej sytuacji finansowej Procia jako sprzeczny z interesami Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i przekazała sprawę do pionu milicyjnego (sic!). Zbiórka zatem godziła w interesy PRL… Głównym, według mjr. SB Mieczysława Marciniaka celem założonej wówczas Sprawy Operacyjnego Sprawdzenia krypt. „Datki”, było potwierdzenie zbierania pieniędzy przez Kozłowskiego i Stysia oraz skierowanie wniosku o ich ukaranie do Kolegium ds. Wykroczeń.

Tajnym współpracownikiem bezpieki, który ujawnił funkcjonariuszom SB fakt zbiórki pieniędzy i jej inicjatorów, był TW ps. „Tomasz”. Dnia 9 maja 1984 r. przekazał on SB notatkę informacyjną, z której wynikało, że […] ostatnio przed niedzielą zorganizowano zbiórkę pieniędzy na zajezdni i warsztacie PKS Jarocin. Były to różne sumy pieniężne od 30-100 zł. W jakim celu dokonywano zbiórki pieniężnej nie dowiedziałem się.

Dwa dni później TW „Tomasz” wiedział już znacznie więcej. Ujawnił jarocińskiej bezpiece wszystkich inspiratorów zbiórki, cel, kwoty oraz jej miejsce. Nie było to zatem trudne, „dobrze” wykonał swoją robotę. Raportował prowadzącemu go funkcjonariuszowi, że […] zbiórka pieniężna była dokonana dla Procia, który został zwolniony z pracy. Zbiórkę na zajezdni inspirował Kozłowski Stanisław […], na dworcu autobusowym PKS również była dokonana zbiórka pieniężna. Ofiarodawcy przynosili pieniądze lecz nie było żadnej listy. Mieli zebrać około 7,5-8 tys. złotych, które prawdopodobnie w/w sumę pieniędzy Prociowi zawiózł Kozłowski do domu. Zbiórkę pieniężną na dworcu dokonał Styś Janusz, kierowca. Informacje te 13 maja 1984 r. potwierdził KO (kontakt operacyjny) ps. „SF”, który poinformował, że kierowca Styś Janusz dokonuje zbiórki pieniężnej dla Władka Procia ponieważ został zwolniony z pracy. Ma ciężką sytuację rodzinną i należałoby mu pomóc. Część kierowców długo się nie zastanawiała i zorganizowała zbiórkę. Jak ko słyszał nie kazali Stysiowi sporządzać żadnej listy, lecz stwierdzili, że są to wolne datki. Pod koniec zmiany o godz. 14.00 Styś powiedział do kierowców, że zebrał około 3,7 tys. złotych i w imieniu swoim oraz Władka dziękuje. Tyle wynikało z notatki sporządzonej z bezpośredniej rozmowy z KO ps. „SF”. Warto dodać, że kontakt operacyjny to forma tajnej, ale zarazem uproszczonej formy współpracy z SB, często stosowana w stosunku do członków PZPR, ale oczywiście nie tylko.

Jednym słowem, sprawa się wydała. W wyniku rozmowy z funkcjonariuszem SB, Stanisław Kozłowski i Józef Styś przyznali się do zbiórki pieniędzy dla Władysława Procia. Za karę skierowano przeciwko nim wnioski do Kolegium ds. Wykroczeń przy Naczelniku Miasta i Gminy Jarocin. Decyzją Szefa Rejonowego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Jarocinie 10 lipca 1984 r. wniosek o ukaranie przez Kolegium ds. Wykroczeń został jednak umorzony na podstawie art. 40 Kodeksu Wykroczeń. Tym razem obyło się bez konsekwencji.

W wyniku zbiórki zebrane 7,5 tys. zł. przekazano rodzinie Władysława Procia. Oficerem prowadzącym Sprawę Operacyjnego Sprawdzenia krypt. „Datki” był mł. chorąży Zbigniew Kościelniak, inspektor SB Rejonowego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Jarocinie, ten sam, który rok wcześniej w ramach SOS „Literatura” inwigilował Juliusza Szymczaka za rzekome rozprowadzanie literatury podziemnej z b. MKZ „S” Region Mazowsze. Sprawę „nielegalnej” zbiórki  ostatecznie zakończono 25 lipca 1984 r.

Przytaczam tamto wydarzenie, z pozoru błahe, żeby pokazać dwie skrajnie różne postawy: z jednej strony autentycznej i bezinteresownej pomocy drugiemu człowiekowi, z drugiej płatnej zdrady, której „twarzą” w tej opowieści był tajny współpracownik o ps. „Tomasz”. Nie wspominając już o tym, jakimi sprawami zajmowała się wówczas SB.

Autor: Tomasz Cieślak

Bibliografia:
Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej w Łodzi.

Władysław Proć ur. 12 maja 1948 r. w Kluczborku. W 1968 r. za kolportaż ulotek o treści antykomunistycznej został zwolniony z dotychczasowej pracy laboranta w zakładach Koksowniczych w Wałbrzychu. W 1971 r. po trzyletnim pobycie we Wrocławiu przeniósł się ostatecznie do Jarocina i został zatrudniony w tamtejszym PKS-sie. Dnia 23 sierpnia 1980 r. współorganizował masówkę w Jarocinie. We wrześniu 1980 r. wstąpił do tworzącej się „Solidarności”. Został członkiem Prezydium MKZ w Jarocinie, a 17 września 1980 r. reprezentował jarociński MKZ na spotkaniu w Gdańsku. W 1981 r. pełnił wiele zaszczytnych funkcji w Zarządzie Regionu „S” Wielkopolska. Jego działalność związkową zakończyło 48-godzinne zatrzymanie na pudle. Było to dwa dni po wprowadzeniu stanu wojennego, 15 grudnia 1981 r. Ostatecznie nie został internowany, ale poddano go tzw. aresztowi zakładowemu. W 1982 r. został skazany przez Kolegium ds. Wykroczeń za noszenie w klapie znaczka „S”. Od 1984 r. był współorganizatorem Mszy św. za Ojczyznę w kościele św. Antoniego Padwy w Jarocinie. Dnia 1 maja 1984 r. został zwolniony z pracy w PKS Jarocin. Źródło: G. Schlender, Encyklopedia „Solidarności”, tom I.

Twórca projektu Twórca
Partnerzy
Jarocin Jarocin Jarocin Jarocin Jarocin Jarocin
Jarocin Jarocin Jarocin Jarocin Jarocin

Kategorie tematyczne