Pruski zarząd. Jarocin w latach 1793-1918. Wybrane aspekty
Jan Radoliński, dziedzic Jarocina, po zajęciu Wielkopolski przez Prusaków w 1793 r. nie mógł pogodzić się z rozbiorami Rzeczypospolitej. Sprzeciwiał się przede wszystkim prawu, które pozbawiało go przywileju, dzięki któremu był panem dziedzicznym miasta. W 1796 r. rząd pruski narzucił Jarocinowi Ottona Fryderyka Lange jako szefa policji miejskiej (Polizei Bürgermeister). W momencie przejmowania zarządu miasta przez Prusaków sytuacja mieszkańców nie była zadowalająca. Jarocin w wyniku klęsk doznanych przez cały XVII i XVIII w. chylił się ku upadkowi. Według Stanisława Karwowskiego żyło tu wówczas zaledwie 90 mieszczan, 6 komorników, 30 Żydów-właścicieli domów, 28 Żydów-komorników oraz istniało 68 pustych placów, zapewne po spalonych w wyniku licznych pożarów budynkach. Na początku XIX w. parafia jarocińska, podobnie jak miasto, przeżywała liczne trudności. Funkcje duszpasterskie pełnił znajdujący się poza granicami miasta kościół szpitalny pw. Św. Ducha, który po 1833 r. również popadł w ruinę. W takiej oto kondycji administracja pruska przejęła Jarocin pod swój zarząd, dokładnie na 125 lat.
Duże zmiany przyniosły wkrótce wojny napoleońskie. Czasy Księstwa Warszawskiego, w skład którego włączono na krótko Wielkopolskę z Jarocinem, to wielkie zmiany w strukturze administracyjnej, społecznej i gospodarczej miasta. Reformy „Kodeksu Napoleona” odbiły się szerokim echem także w Jarocinie, dając szansę na gospodarczy rozwój miasta. Zmieniająca się sytuacja międzynarodowa spowodowała w 1806 r. zaciąg dziedzica Franciszka Radolińskiego do pospolitego ruszenia województwa kaliskiego. Tym sposobem Franciszek znalazł się na wojnie, z której schorowany, po roku musiał powrócić. Wspierał jednak dalej, głównie finansowo, poczynania polskich pułków w walce z zaborcami. Przeznaczył na ten cel ze swej kasy prawie 100 000 ówczesnych złotych polskich. Zmarł bezdzietnie w 1814 r. W wyniku niepomyślnych wydarzeń na frontach wojen napoleońskich, Jarocin postanowieniami Kongresu Wiedeńskiego z 1815 r. dostał się znów pod panowanie pruskie. Mimo klęski Napoleona i idei odzyskania niepodległości przez Rzeczpospolitą, miasto powoli zaczęło podnosić się z upadku, w jakim tkwiło przez ostatnie 100 lat. Teraz funkcjonowało w Wielkim Księstwie Poznańskim, jednostce administracyjnej ustanowionej na Kongresie Wiedeńskim w 1815 r.
W momencie utworzenia Wielkiego Księstwa Poznańskiego Jarocin zamieszkiwało już 825 mieszkańców osiadłych i 90 nieosiadłych. Wynika z tego, że pierwsze lata XIX w. odznaczały się ogromnym tempem rozwoju populacji miasta. Dziedzicem ponownie został Ignacy Radoliński. Sam Jarocin do 1852 r. rozwijał się i funkcjonował bez zakłóceń. Wtedy jego rozwój zablokowała na chwilę straszna epidemia cholery, której ofiarą padło ponad 230 mieszkańców. Jedna czwarta wszystkich mieszkających w mieście.
Ratusz miejski. W czerwcu 1799 r. wspomniany wcześniej Franciszek Radoliński rozpoczął budowę nowego ceglanego ratusza miejskiego, który oddano do użytku publicznego pięć lat później. Niestety w 1816 r. zaistniała potrzeba naprawy ratuszowego dachu. Pracami kierował Jan Krystian Neufert, a zlecił je następca Franciszka, Ignacy Radoliński. Ratusz był głównie siedzibą władz miejskich, ale spełniał również inne funkcje, m.in. handlowe. O jego zagospodarowanie i warunki korzystania toczyły się między mieszkańcami a dziedzicem liczne spory. Dotyczyły one głównie kompetencji i spraw finansowych. Mimo pewnych trudności Władysław Radoliński, syn Ignacego, przebudował go ponownie w 1854 r. Rok 1907 to ostatnia przebudowa siedziby władz miejskich. W tym kształcie dotrwał on do dnia dzisiejszego.
Pałac. Władysław hr. Radoliński, wykorzystując bliższe kontakty z królem pruskim Fryderykiem Wilhelmem IV, od którego w 1836 r. otrzymał tytuł hrabiowski, a w 1840 r. godność szambelana dworu, zapragnął wybudować sobie nową rezydencję. Wkrótce w latach 1847-1851 powstał w Jarocinie okazały pałac, nawiązujący wyraźnie do form neogotyckich. Właściciel pałacu w pełni przejął najciekawsze wzorce angielskie. Pałac był bogato urządzony, z centralnym holem o angielskim wystroju. Najważniejszym jednak wnętrzem była wspaniała sień o dwukrotnie większej niż pozostałe pomieszczenia wysokości. Hol mieścił pamiątki narodowe, portrety, broń, sztandary i inne cenne przedmioty. Niestety w 1917 r. część pałacu, w tym główną sień, strawił pożar. Ale zanim pałac uległ częściowemu zniszczeniu, w latach 1911-1912 kosztem 40 tysięcy marek przebudowano go. Pracami kierował A. Frietschke. Właścicielem rezydencji był wtedy Hugo von Radolin. Wspomniana modernizacja była ostatnim etapem prac prowadzonych od końca XIX w.
Życie społeczne. Mimo okupacji pruskiej jarociniacy aktywnie włączyli się w pokojową walkę o odzyskanie niepodległości. Dnia 25 czerwca 1848 r. w Berlinie zawiązano Towarzystwo Polskie (Ligę Polską), które jawnymi i legalnymi sposobami pielęgnowało polskie tradycje niepodległościowe. Członkowie Ligi podejmowali wiele inicjatyw mających podźwignąć sprawę polską z upadku, w jakim znalazła się w pierwszej połowie XIX w. Towarzystwo tworzyło polskie kasyna, bractwa, udzielało również Polakom kredytów. Otwierało także czytelnie ludowe. Jedna z takich czytelni powstała w 1850 r. w Jarocinie. Dnia 10 września tego samego roku założono w Poznaniu Towarzystwo Pedagogiczne. Wkrótce w Jarocinie powstała jego filia, która zajmowała się pracami pedagogicznymi, ćwiczeniem mowy w języku polskim i reformowaniem szkółek w duchu narodowym. Mimo kontroli policyjnej i represji władz pruskich wobec nauczycieli, Towarzystwo Pedagogiczne w Jarocinie przetrwało do 1853 r.
W drugiej połowie XIX w. w całej Wielkopolsce powstawały także spółki kredytowe, których głównym celem było udzielanie swoim członkom możliwie taniego i uczciwego kredytu. W Jarocinie od 1 grudnia 1865 r. działała właśnie taka spółka: Towarzystwo Oszczędności i Pożyczek Wekslowych, które skupiało 26 osób i obracało funduszem w wysokości 361 talarów. Pełniło także funkcję Kasy Oszczędności, gromadząc zasoby mieszkańców miasta.
W czasach zaboru pruskiego polskie życie społeczne na terenie Jarocina funkcjonowało bardzo prężnie. Od XIX w. w samym mieście i okolicy bardzo żywe były tradycje śpiewacze. Dnia 8 marca 1891 r. Kazimierz Tomasz Barwicki, Ludwik Wasielewski i Ignacy Szwabczyński założyli Koło Śpiewacze, które skupiło wielu miłośników muzyki. Po założycielu K. Barwickim w 1907 r. batutę przejął Lucjan Kunz, który na wielu zjazdach i przeglądach święcił triumfy, zdobywając z jarocińskim chórem liczne nagrody. Do największych osiągnięć chóru należało wywalczenie w 1910 r. z chórem mieszanym I miejsca na zjeździe w Ostrowie Wielkopolskim oraz I miejsca w 1914 r. z tym samym chórem na przeglądzie w Koźminie. W okresie I wojny światowej śpiewanie w Jarocinie przycichło, by móc odrodzić się po jej zakończeniu za sprawą Jana Wróblewskiego.
Do organizacji i stowarzyszeń niepodległościowych działających w początkach XX w. w Jarocinie zaliczyć należy „Sokoła” oraz skauting. Jarocińskie Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” nie było silną organizacją, ale odegrało w momencie wyzwalania Jarocina spod niewoli pruskiej w 1918 r. niemałą rolę. Zostało założone 4 listopada 1904 r. i podlegało organizacyjnie III Okręgowi Związku. Organizacja ta, mimo że była kołem sportowym, kultywowała tradycje niepodległościowe i narodowe. Niestety, jak wiele tego typu inicjatyw, borykała się z trudnościami, głównie natury lokalowej i materialnej. To sprawiało, że stan liczebny członków nie był imponujący. Po przezwyciężeniu początkowych trudności „Sokół” w Jarocinie liczył 89 osób, w tym 47 czynnych fizycznie. Pod koniec I wojny światowej był jednak stosunkowo słaby. W 1918 r., pod wpływem wydarzeń międzynarodowych, zaczęto ostatecznie angażować druhów do pełnienia służby porządkowej w mieście.
W odróżnieniu od Towarzystwa Gimnastycznego, skauting rozwijał się bez przeszkód, przygotowując jarocińską młodzież do walki z zaborcą. Wiosną 1913 r. powstała w Jarocinie I Drużyna Skautowa im. Władysława Jagiełły. Niestety, w czasie I wojny światowej szeregi skautingu, podobnie jak „Sokoła”, zaczęły topnieć w obliczu pruskiego zaciągu do wojska. Pomimo wielu trudności, w okresie oficjalnej działalności w latach 1915-1918 skauci jarocińscy liczyli 50 członków. Drużyna została wcielona do konspiracyjnej Polskiej Organizacji Wojskowej (POW) byłego zaboru pruskiego, które już wiosną 1918 r. obejmowało cały obszar Wielkopolski. Skauci jarocińscy podlegali komendzie poznańskiej POW. Młodzi harcerze organizowali ćwiczenia wojskowe, musztrę, a także wycieczki krajoznawcze. Byli przygotowywani do pracy wywiadowczej, jak również do walki w przyszłym czynie zbrojnym.
Warto też kilka zdań poświęcić szkolnictwu. Jego rozwój w mieście przebiegał stosunkowo wolno. W pierwszej połowie XIX w. istniała w Jarocinie zaledwie jedna szkoła, przekształcona później w trzy placówki. W pierwszej uczyły się dzieci katolickie, w drugiej ewangelickie, a w trzeciej żydowskie. Ze względu na trudności lokalowe na początku XX w. powstały dwa nowe okazałe gmachy dla szkół: katolickiej w 1902 r. i ewangelickiej w 1903 r. Kierownikiem obu szkół, do odzyskania przez Polskę niepodległości, był Niemiec Paul Schlabs.
Kolej. Pod koniec XIX w. przed Jarocinem, podobnie jak w czasach średniowiecza, pojawiła się szansa rozbudowy potencjału miasta na bazie krzyżujących się dróg handlowych. W grudniu 1875 r. oddano do eksploatacji linię kolejową Poznań-Kluczbork. W tym samym roku, w czerwcu wybudowano natomiast trasę kolejową Oleśnica-Gniezno. Fakt ten sprawił, że Jarocin w krótkim czasie stał się głównym węzłem kolejowym w południowej Wielkopolsce w drugiej połowie XIX w. Budowa linii kolejowej była wielką szansą dla miasta i w ten sposób została wykorzystana. Wybudowano za miastem w krótkim czasie piękny dworzec stacji węzłowej do obsługi ludzi i towaru. Jarocin w pełni wykorzystał daną od losu szansę i powoli z małego prowincjonalnego miasteczka zamienił się w dobrze prosperujący ośrodek gospodarczy. W samym mieście w 1816 r. mieszkało jedynie 915 osób, by sto lat później osiągnąć liczbę 6240 (1910 r.) Był to zadziwiający wzrost zaludnienia. 3515 Polaków dominowało, choć nieznacznie, nad 2520 Niemcami i 205 Żydami.
Zmieniająca się sytuacja międzynarodowa w początkowych latach XX w. nie pozostawała bez echa na życie w miasteczku. Wiadomość o wybuchu I wojny światowej dotarła do Jarocina już 2 sierpnia 1914 r. W mieście zapanowało głębokie przygnębienie i konsternacja. Wszystko za sprawą bliskości granicy rosyjsko-niemieckiej, a co za tym idzie również linii frontu. W czasie wojny w mieście stacjonował 46. pułk piechoty (Graf Kirchbach) w sile 1200 żołnierzy. Był to faktycznie batalion zapasowy tegoż pułku. W jego szeregach służyli głównie Alzatczycy, Brandenburczycy i Polacy. Na początku wojny Polacy stanowili 50% stanu batalionu. Wkrótce wysyłani jako pierwsi na front stracili dominującą w nim pozycję. W czasie czterech lat wojny przez miasto, zmierzając na front wschodni, przetaczały się liczne wojska niemieckie. Z tego też powodu sytuacja w samym mieście była trudna i z czasem zaczął szerzyć się defetyzm i niezadowolenie, także wśród ludności niemieckiej. Wielu jarociniaków wysłano na front zachodni, nieliczni powrócili zdrowi. W takich nastrojach mieszkańcy doczekali listopada 1918 r. i jarocińskiej rewolucji. Trzeba też przyznać, że w okresie zaboru pruskiego, głównie dzięki budowie dworca i węzła kolejowego, Jarocin zaczął się dynamicznie rozwijać. Świadczy to dobitnie o roli, jaką w rozwoju miasta tej wielkości co Jarocin odgrywają bardzo dobre szlaki komunikacyjne. Podobnie jest dzisiaj.
Autor: Tomasz Cieślak
Bibliografia:
Banaszak W., Tradycje powstańcze Ziemi Jarocińskiej, maszynopis w zbiorach Muzeum Regionalnego w Jarocinie.
Dohnalowa T., Rozwój transportu w Wielkopolsce w latach 1815-1914, Warszawa-Poznań 1976.
Gołaś J., Jarocin wczoraj i dziś. Szkice monograficzne miasta i okolicy dla celów szkolnych, Jarocin 1938.
Jakóbczyk W., Wielkopolska (1815-1850). Wybór źródeł, Wrocław 1952.
Jodłowski K., Pałac Radolińskich w Jarocinie, „Zapiski Jarocińskie” 2006, nr 4.
Karolczak S., Z dziejów powiatowego miasta Jarocina 1913-1918. Wojna światowa, konspiracja, rewolucja, Poznań 1935.
Karwowski S., Miasto Jarocin i jego dziedzice, Jarocin 2008.
Kieniewicz S., Społeczeństwo polskie w Powstaniu Poznańskim 1848 roku, Warszawa 1960.
Kozielski M., Społeczeństwo polskie Ziemi Jarocińskiej wobec wypadków poznańskich 1848 roku, „Zapiski Jarocińskie” 1986, nr 11.
Linette E., Jarocin. Początki miasta i jego rozwój po wiek XIX, „Zapiski Jarocińskie” 1984, nr 5.
Nawrocki S., W okresie Prus Południowych (1793-1806) i w czasach Księstwa Warszawskiego, w: Dzieje Jarocina, red. C. Łuczak, Poznań 1998.
Rakowski K., Dzieje Wielkiego Księstwa Poznańskiego. W zarysie (1815-1900), Kraków 1904.
Rezler M., Jarocin w okresie zaboru pruskiego 1815-1918, w: Dzieje Jarocina, red. C. Łuczak, Poznań 1998.
Skuratowicz J., Dwory i pałace w Wielkim Księstwie Poznańskim, Międzychód 1992.
Sobczak M., Wysiłek zbrojny Ziemi Jarocińskiej w okresie Powstania Wielkopolskiego 1918-1919 roku, „Zapiski Jarocińskie” 1983, nr 3 i 4.
Staszak J., W 1848 roku pod Miłosławiem, „Gazeta Jarocińska” z 2.05.2008 r.
Święto pieśni w Jarocinie, „Gazeta Jarocińska” z 24.07.1921 r.
Tomczak M., Z dziejów jarocińskiej „Jedynki”, „Zapiski Jarocińskie” 2007, nr 1.