Referendum ludowe z 30 czerwca 1946 r. w pow. jarocińskim. Towarzysze, głosujcie 3 x TAK!!!, cz. I: Mit założycielski „Polski Ludowej”
27 kwietnia 1946 r. zdominowana przez komunistów Krajowa Rada Narodowa, marionetkowy i uznawany tylko przez ZSRR „parlament”, przyjęła ustawę o głosowaniu ludowym. Uchwalenie tej ustawy było wielkim sukcesem komunistów, którzy odsuwali w ten sposób termin planowanych wyborów do Sejmu Ustawodawczego. W 1946 r. o ich wygraniu mogli tylko pomarzyć. O przeprowadzenie wyborów do Sejmu został zobligowany przez Wielką Trójkę, zdominowany przez komunistów Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej, w którego skład zostało powołanych kilku członków nowo powstałego ugrupowania niepodległościowego, Polskiego Stronnictwa Ludowego. Referendum miało dać przywódcom Polskiej Partii Robotniczej odpowiedź na pytanie, jakim faktycznie poparciem wśród społeczeństwa dysponowali, dlatego komunistom zależało na poznaniu faktycznych i autentycznych wyników referendum. Ta informacja jest bardzo istotna. Termin referendum ustalono na 30 czerwca 1946 r. Polacy poproszeni zostali o odpowiedź na trzy, jak to określił Stanisław Mikołajczyk, „niewinne pytania”. Brzmiały one następująco:
- Czy jesteś za zniesieniem Senatu?
- Czy chcesz utrwalenia w przyszłej konstytucji ustroju gospodarczego wprowadzonego przez reformę rolną i unarodowienie podstawowych gałęzi gospodarki narodowej z zachowaniem podstawowych uprawnień inicjatywy prywatnej?
- Czy chcesz utrwalenia zachodnich granic państwa polskiego na Bałtyku, Odrze i Nysie Łużyckiej?
Konstruując pytania w obozie komunistycznym liczono na głosowanie 3 x TAK. Spodziewano się, że większość obywateli poprze wszystkie trzy propozycje i będzie to doskonała okazja do odtrąbienia sukcesu Polskiej Partii Robotniczej. Polskie Stronnictwo Ludowe i Mikołajczyk, zdając sobie z tego sprawę, zasugerowało swoim licznym sympatykom zagłosowanie na pierwsze pytanie dotyczące zniesienia Senatu przecząco, na dwa pozostałe twierdząco. Członkowie PSL zamierzali wykorzystać negację na pierwsze pytanie do zamanifestowania swojego sprzeciwu wobec postępującej komunizacji życia politycznego i społecznego, a przede wszystkim postępującej sowietyzacji Polski. Środowiska narodowe optowały za skreśleniem 3 x NIE.
W Instytucie Pamięci Narodowej w Poznaniu, mimo zniszczenia w latach 60. XX wieku większości dokumentacji związanej z referendum, zachowały się liczne teczki obwodowe, a w nich autentyczne i niesfałszowane przez komunistów wyniki referendum z terenu powiatu jarocińskiego. Sporządzili je funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Jarocinie. Jest to wyjątkowa sytuacja w skali całej Wielkopolski! Przez ponad 70 lat prawda o faktycznych wynikach referendum była ściśle strzeżoną przez aparat bezpieczeństwa tajemnicą, a sfałszowany obraz „zwycięstwa komunistów” kształtował lokalną rzeczywistość. Nie wiadomo, dlaczego właśnie z terenu powiatu jarocińskiego zachowały się wspomniane protokoły, ale dla badacza historii regionalnej jest to rzecz wręcz bezcenna.
W archiwach bezpieki zachowały się pełne dane dotyczące aż 26 z 30 komisji referendalnych z terenu powiatu, w tym składy osobowe, przynależność partyjna członków komisji, a także poszczególne charakterystyki sporządzane członkom tych organów przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa. Z ogólnej liczby 30 komisji referendalnych utworzonych w powiecie jarocińskim, wyników nie znamy jedynie z czterech z nich. Były to komisje w Żerkowie, Kucharach oraz dwie w Pleszewie. Dla przypomnienia tylko dodam, że powiat jarociński obejmował w omawianym okresie także gm. Nowe Miasto oraz większą część dzisiejszego powiatu pleszewskiego z Pleszewem na czele.
Akcja przedreferendalna
Zanim jednak ludność powiatu „gremialnie” przystąpiła do głosowania w referendum, PPR przygotowała zmasowaną ofensywę przeciwko Rządowi Londyńskiemu i ludowcom. Szczególną rolę w tych działaniach przewidziano dla WP i UB w Jarocinie. Propagandziści komunistyczni w swych publicznych wystąpieniach przekonywali społeczeństwo do głosowania na referendalne pytania 3 x TAK. Niejednokrotnie w wiecach tego typu, gromadzących tak jak w Jarocinie 24 maja 1946 r. wedle raportów po 1000, a niekiedy nawet i 2000 osób, głos zabierali przedstawiciele Wojska Polskiego, urzędujących władz samorządowych na czele ze starostą i burmistrzem, władz państwowych, a także działaczy politycznych.
Bardzo istotną rolę w akcji agitacyjnej spełniały licznie zwoływane przez starostę spotkania burmistrzów, wójtów i sołtysów. Wskazywano na nich wprost jak należy głosować i uzyskać satysfakcjonujący wynik. W Pleszewie 23 czerwca 1946 r. na jednym z takich spotkań przemawiali przedstawiciele Urzędu Bezpieczeństwa, władz powiatowych i pracownik jednego z Ministerstw, który podkreślił znaczenie referendum. Przekonywał on, że jest to:
[…] wypowiedzenie się ludu pracy całej Polski. […] Dziś nie potrzebuje robotnik pracować na fabrykanta a pracuje dla siebie i dla Państwa. Za swoje fabrykaty nabywa fabryka środki żywnościowe drogą wymienną bezpośrednio od producenta z pominięciem wszystkich nieuczciwych pośredników. Naszym obowiązkiem jest więc zatwierdzić dążenia Rządu Jedności Narodowej, gdyż to co mamy zatwierdzić jest już faktem dokonanym, to co dokonała już Armia Polska i Armia Czerwona. Dużo się dzisiaj mówi o NSZ (Narodowe Siły Zbrojne). Nie jest to żadna armia polska a jest to zlepek elementów wywrotowych, hitlerowców, es-es-sowców [chodziło zapewne o formacje SS, Schutzstaffel – przyp. autora], własowców, obszarników, kapitalistów itd.
Formułowane w ten sposób wypowiedzi odgrywały istotną rolę w „łamaniu” ducha społeczeństwa. Potwierdzeniem tych słów jest wypowiedź innego funkcjonariusza bezpieki na jednym ze spotkań przedreferendalnych. Stwierdził on, że bezpieczeństwo wszystkich obwodów jest zapewnione. Co miał na myśli? Możemy tylko domniemywać.
Obwodowe komisje referendalne
Władze utworzyły w powiecie jarocińskim 30 obwodowych komisji referendalnych. Umiejscowiono je głównie w gmachach Szkół Powszechnych. Tak było m.in. w Jarocinie, gdzie obwody do głosowania rozmieszczono w Szkołach Żeńskiej nr 2 i Męskiej nr 1. W całym powiecie uprawnionych do głosowania było ponad 51 076 osób. Poniższa tabela przedstawia rozmieszczenie komisji oraz ilość mieszkańców powiatu uprawnionych do głosowania w referendum ludowym.
Wykaz obwodowych komisji wyborczych podczas referendum ludowego 30 czerwca 1946 r. na terenie powiatu jarocińskiego.
Lp. |
Komisja obwodowa |
Ilość uprawnionych do głosowania | Instruktor głosowania ludowego |
1. | Dom św. Józefa w Jarocinie | 2301 | Fr[anciszek] Wojciechowski |
2. | Ratusz Miejski w Jarocinie | 2437 | |
3. | Szkoła Powszechna Żeńska nr 2 w Jarocinie | 2024 | Przymusiński |
4. | Szkoła Powszechna Męska nr 1 w Jarocinie | 1269 | |
5. | Szkoła Powszechna w Wilkowyi | 1606 | Wł[adysław] Walczak |
6. | Szkoła Powszechna w Mieszkowie | 1995 | |
7. | Szkoła Powszechna w Siedleminie | 1434 | Maria Fajferówna |
8. | Szkoła Powszechna w Witaszycach | 1876 | |
9. | Szkoła Powszechna w Jaraczewie | 1704 | Jan Graf |
10. | Szkoła Powszechna w Górze | 1650 | |
11. | Szkoła Powszechna w Rusku | 1280 | |
12. | Szkoła Powszechna w Boguszynie | 1891 | Fr[anciszek] Bartkowiak |
13. | Szkoła Powszechna w Nowym Mieście | 1629 | |
14. | Szkoła Powszechna w Żerkowie | 2158 | Władysław Antacki |
15. | oberża ob. Myka w Antoninie | 1668 | |
16. | Szkoła Powszechna w Ludwinowie | 1388 | |
17. | Szkoła Powszechna w Kotlinie | 2013 | Bronisław Witczak |
18. | oberża Boruty w Racendowie | 1885 | |
19. | Ośrodek Zdrowia w Pleszewie | 1494 | Czesław Nowak |
20. | Szkoła Powszechna nr 5 w Pleszewie | 1437 | |
21. | Szkoła Powszechna nr 3 w Pleszewie | 1711 | Jan Pyrgies |
22. | Świetlica TUR w Pleszewie | 1548 | |
23. | Szkoła Powszechna w Zawidowicach | 1466 | Ignacy Baczkiewicz |
24. | Szkoła Powszechna w Kowalewie | 1504 | |
25. | Szkoła Powszechna w Dobrej Nadziei | 1013 | Szczepan Pawlicki |
26. | Szkoła Powszechna w Lubomierzu | 1485 | |
27. | Szkoła Powszechna w Czerminie | 1516 | Józef Siankowski |
28. | Szkoła Powszechna w Wieczynie | 1524 | |
29. | Szkoła Powszechna w Gołuchowie | 2289 | Adam Schoepe |
30. | Szkoła Powszechna w Kucharach | 1881 |
Przynależność partyjna członków komisji referendalnych miała niezwykle istotny wpływ na ostateczny wynik referendum. Uderzający jest fakt dużej dysproporcji w tej kwestii na korzyść komunistów. W komisjach zasiadało tylko 14 przedstawicieli PSL, przy 58 PPR i 37 z Polskiej Partii Socjalistycznej. PSL zostało w tak drastyczny sposób ograniczone, ponieważ składy komisji referendalnych ustalały Rady Narodowe oraz władze administracyjne zdominowane przez działaczy lewicowych. Te ostatnie oddelegowały do nich 14 członków PPR, 7 PPS, 8 SL, 3 SD, 1 PSL i 26 bezpartyjnych. Nadreprezentacja przedstawicieli stronnictw demokratycznych (PPR, PPS, SD, SP) była bardzo widoczna. Komuniści dysponowali także 16 przewodniczącymi komisji. Takim wynikiem nie mogły poszczycić się Polska Partia Socjalistyczna (3), Stronnictwo Demokratyczne (1) ani Stronnictwo Ludowe (6). Polskie Stronnictwo Ludowe nie posiadało żadnego przewodniczącego, nawet nie mogło liczyć na funkcję wiceprzewodniczącego. Pięciu przewodniczących nie należało do żadnych partii ani stronnictw politycznych. Świadczyło to o ogromnej dysproporcji funkcji w aparacie referendalnym na rzecz PPR i partii zblokowanych. Podważało także rzetelne przeprowadzenie referendum już przed samym głosowaniem. Doskonale pokazuje to poniższa tabela.
Przynależność partyjna członków komisji referendalnych przedstawiała się następująco: PPR: 58 członków, PPS: 37, SL: 24, SP: 1, SD: 5, PSL: 14, Samopomoc Chłopska: 2, bezpartyjni: 151. Razem daje nam to łącznie 292 członków komisji.
Stopień manipulacji i ingerencji komunistów oraz samego Urzędu Bezpieczeństwa w głosowanie był zauważalny już przed otwarciem lokali referendalnych. Referent UB z Jarocina Stanisław Bobowicz w taki sposób scharakteryzował okres przedreferendalny: Podczas mego pobytu w terenie na obwodzie nr 10 w Górze praca szła w najlepszym porządku, w pierwszych dniach wysyłaliśmy MO i żołnierzy w teren by zwerbowali sobie poufnych informatorów, następnie codziennie patrolowano cały obwód, patrole chodziły na zmianę jak jedna przyszła to wysyłano drugą do tej samej miejscowości. […] Kontrolowaliśmy czy posterunki są czujne, czy patrole w nocy chodzą po ogrodach co na pewno by było gdyby nie nasza czujność nad nimi. Bobowicz w swoim sprawozdaniu szczegółowo opisuje niechęć miejscowej ludności do UB, MO i wojska. Dodaje: […] w pierwszej chwili kiedy przyjechaliśmy do wsi ludzie nie chcieli nas przenocować ani dać nam jeść […].
Mimo zakrojonych na szeroką skalę akcji profilaktycznych i potężnych represji, o których jeszcze napiszę, UB nie udało się do samego dnia referendum zmienić nieprzychylnych PPR preferencji głosujących. Świadczy o tym chociażby notatka funkcjonariusza UB z Jarocina Zygmunta Kozłowskiego, w której napisał że grupa kwaterująca na danym obwodzie przeprowadzała wiece w poszczególnych gromadach, gdzie ludność dała się zauważyć, że większość jest zapatrywania PSL, gdzie głosowało 98%. Słowa te dotyczą obwodu Żerków, z którego nie zachowały się pełne wyniki referendum, ale można z tej wypowiedzi wnioskować, że porażka komunistów w tym obwodzie była druzgocąca. Podobnie było w obwodzie Antonin, gdzie według innego funkcjonariusza UB ludność obwodu tego jest przychylniejsza partii Mikołajczyka co dowodzi abonowanie w każdej wiosce masowo dziennika „Polska Ludowa”.
PPR wspierana przez UB i wojsko rozkolportowała na terenie powiatu tysiące afiszy i ulotek nawołujących do głosowania 3 x TAK. Materiały informacyjne roznoszone przez PSL traktowane były jako treści antypaństwowe i momentalnie usuwane. W związku ze zbliżającymi się wyborami, już 7 czerwca 1946 r. Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego w Warszawie wydało instrukcję, w której powołało grupy ochronne w celu udaremnienia szerzenia „wrogiej propagandy” przez opozycję legalną za pomocą przemówień, afiszy, ulotek, rozpowszechniania różnych pogłosek i innych form działalności. Stosując się do tych wytycznych, funkcjonariusze UB i żołnierze bez przeszkód zrywali plakaty wyborcze i zbierali ulotki należące do PSL. Panowała zatem blokada rzetelnej i nieskrępowanej informacji. Działacze PPR i usłużna wobec komunistów władza administracyjna uczestniczyła w setkach spotkań na terenie powiatu. Działalność tego typu prowadzona przez działaczy PSL traktowana była jako szkodliwa praca propagandowa.
Autor: Tomasz Cieślak, Instytut Pamięci Narodowej w Poznaniu
Bibliografia:
Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej.
Osękowski C., Referendum 30 czerwca 1946 roku w Polsce, Warszawa 2000.
Referendum z 30 czerwca 1946 roku w województwie poznańskim w dokumentach UB. Wybór źródeł, wybór i oprac. A. Chmielewska-Metka, T. Cieślak, P. Drzymała, W. Makuch, P. Orzechowski, A. Pawlicki, Poznań 2015.
Z polityki terroru. Głosowanie ludowe z 30 czerwca 1946 r. w raportach Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Wybór dokumentów, oprac. T. Kisielewski, M. Strzelecki, Bydgoszcz 2000.