Euzebiusz Basiński i kino przy ulicy Gołębiej w Jarocinie, cz. II
Otwarte w 1929 r. kino przy ulicy Gołębiej przez pierwsze lata swojej działalności było kinem niemym. Filmy te cechowała prosta fabuła i nieskomplikowane wątki. Opierały się na wyrazistej grze aktorskiej oraz możliwościach kamery. Wzbogacano je także o wyjaśniające napisy. Prawdziwy przełom w dziejach kinematografii nastąpił, gdy rozpoczęła się era filmu dźwiękowego. Kina zaczęły się wyposażać w urządzenia do odtwarzania dźwięku.
W latach 30. XX w. także jarocińskie kino zrobiło krok naprzód. W 1934 r. odbyła się w naszym mieście premiera filmu dźwiękowego. Był to pokaz polskiej komedii romantycznej pod tytułem „Każdemu wolno kochać”. W rolach głównych wystąpili Mira Ziemińska i Adolf Dymsza.
Drugim filmem dźwiękowym, jaki mogli obejrzeć jarociniacy, był film z Gretą Garbo i Clarkiem Gable zatytułowany „Zuzanna Lonox”. Produkcja amerykańska nakręcona została w 1931 r. i okazała się przebojem kinowym. Licznie zgromadzona jarocińska publiczność „wyszła [z seansu] bardzo zadowolona, podkreślając wyższość filmu dźwiękowego nad niemym”.
Euzebiusz Basiński prowadził swoją działalność do 1938 r. Popadł w kłopoty finansowe, bo jego kino zostało zlicytowane i zakupione przez Komunalną Kasę Oszczędności Miasta Jarocina. Nowy właściciel przeprowadził tu gruntowny remont i unowocześnił obiekt. Pod balkonem urządzono lożę. Zadbano o lepszą wentylację sali oraz położono parkiet. Zamurowano okna i zastosowano oświetlenie w postaci lamp neonowych na pilastrach. Celem ulepszenia akustyki zlikwidowano nisze w suficie. Za wnętrza odpowiadał mistrz malarski Józef Dąbrowski. Dzierżawcą został Aleksander Szych z powiatu wyrzyskiego. Nabył on najnowszą aparaturę Ernemanna z modulacją głosu.
Nowe kino nazwano „Cristal”. Jego otwarcie 21 października 1938 r. poprzedziła msza św. w kościele pw. Chrystusa Króla. Poświęcenia obiektu dokonał ks. Ignacy Niedźwiedziński. Przemówienie wygłosił burmistrz Edmund Rogalski. Pierwszym filmem, który mogli zobaczyć mieszkańcy w zmodernizowanym kinie, był „Ordynat Michorowski”. Ta adaptacja powieści Heleny Mniszkówny przyciągnęła w Jarocinie bardzo wielu fanów X muzy. Wszystkie miejsca były zajęte. Niektórzy musieli przyjść na następny seans.
Kino, już w zupełnie innych realiach, działało także po wybuchu II wojny światowej.
Autor: Ilona Kaczmarek
Źródła i bibliografia:
Archiwum Muzeum Regionalnego w Jarocinie.
„Gazeta Jarocińska” 1929-1939.
Orpiszak A., Początki kina w Jarocinie, „Zapiski Jarocińskie” 2006, nr 4 (5), s. 60-63.