Wydarzenia codzienne. Jarocin, 22 sierpnia 1899 r.
W nocy z piątku na sobotę w młynie tutejszego mistrza młynarskiego Ziemniewicza wybuchł pożar. Ogień w krótkim czasie strawił młyn i pochłonął całe znajdujące się w nim zapasy. Na miejsce zdarzenia szybko przybyła ochotnicza straż pożarna, która podjęła akcję gaśniczą – na ile było to jeszcze możliwe. Młyn był ubezpieczony od szkód ogniowych.
Samobójstwo kłusownika. Robotnik drogowy Buchwald z Lichtenthal [obecnie: Witaszyczki] został dziś rano przyłapany na kłusowniczym polowaniu[1] na zające. Ze strachu przed karą B., którego małżonki akurat nie było w domu, strzelił sobie kulą w głowę, co spowodowało jego natychmiastowy zgon.
[1] Nie sprecyzowano, czy strzelając, czy z użyciem wnyków [przypis tłumacza].
„Jarotschiner Anzeiger” 1899, nr 66