Bitwa Warszawska. W tej jednej z najważniejszych batalii w dziejach świata brały też udział jednostki wywodzące się z Wojsk Wielkopolskich. Nie brakowało na froncie wschodnim także żołnierzy z naszego regionu. Na przełomie stycznia i lutego 1920 r. bohaterowie spod Sarnówki i Miejskiej Górki wyruszyli na front północny walki z bolszewikami, w rejon Lidy. Daleko od stron rodzinnych. Mowa o 11. pułku strzelców wielkopolskich, przemianowanym wkrótce na 69. pułk piechoty wielkopolskiej. Walczył on dzielnie w ramach 17. Dywizji Piechoty. W maju 1920 r. dowódcą pułku został dobrze nam znany Stanisław Taczak, były dowódca powstania wielkopolskiego. Właśnie wtedy rozpoczęła się na froncie północnym potężna kontrofensywa wojsk Michaiła Tuchaczewskiego, która zatrzymała się dopiero w sierpniu 1920 r. pod Warszawą. To potężne bolszewickie uderzenie ogromnymi siłami spychało w ciężkich walkach nasze jednostki na zachód.
Wszyscy kojarzymy Bitwę Warszawską z polską kontrofensywą znad Wieprza i dramatyczną polską obroną pod Radzyminem, ale gdyby nie bohaterska postawa wojsk polskich, w tym naszego rodzimego 69. pułku piechoty na północ od Warszawy, w okolicach Nasielska i Pułtuska, sukces polskiej kontrofensywy spełzłby na niczym. To bohaterska obrona całej 17. Dywizji Piechoty na odcinku północnym pozwoliła Piłsudskiemu odnieść zwycięstwo w decydującym momencie Bitwy Warszawskiej.
Spójrzmy na tę batalię zatem szerzej i doceńmy także udział naszych żołnierzy w tych heroicznych zmaganiach.
Fotografia pochodzi ze zbiorów Muzeum Regionalnego w Jarocinie i przedstawia żołnierzy II kompanii 11. pułku strzelców wielkopolskich (późniejszy 69. pułk piechoty).
Polecam też gorąco książkę J. Staszaka „Nie tylko latające kompanie. Udział społeczeństwa ziemi jarocińskiej w powstaniu wielkopolskim w walce o granicę wschodnią Rzeczypospolitej w latach 1918-1921”.
©Tomasz Cieślak