Wydarzenia codzienne. Jarocin, 21 kwietnia 1899 r.
* Nocą ze środy na czwartek w Tumidaju skradziono pewną ilość tłustych kaczek nadzorcy szos Reicheltowi.
* Pewien hojny paryski fotograf, który swoją działalnością dał się poznać także w Jarocinie, znów wziął się – jak donosi gazeta „Berliner Tageblatt” – ostro do roboty. Otóż poczciwiec ten oferuje całkowicie bezpłatną wysyłkę kunsztownie wykonanych powiększeń dowolnych fotografii. Gdy jednak ktoś, skuszony taką propozycją, wysyła mu oryginalne zdjęcie, nasz fotograf odmawia odesłania nie tylko powiększenia, ale i oryginału, o ile klient dodatkowo nie zamówi u niego, po znacznej cenie, bezwartościowej ramki. Obecnie człowiek ten wabi naiwnych firmą „Société artistique des portraits, 9 Rue de St. Petersbourg, Paris, Directeur A. Tanquerey”.
“Jarotschiner Anzeiger” 1899, nr 31