„Narodowa” rewolucja w jarocińskich koszarach. 8/9 listopada 1918 r.
W wyniku ponoszonych na frontach I wojny światowej klęsk wojennych, a także wrzenia rewolucyjnego w Niemczech, doszło do niespodziewanego wydarzenia. W nocy 9 listopada 1918 r. cesarz niemiecki Wilhelm II Hohenzollern porzucił tron i wyjechał do Holandii. Abdykacja spowodowała wzrost nastrojów rewolucyjnych i zasadnicze zmiany w nastrojach społeczeństwa niemieckiego. W Berlinie wybuchła socjalistyczna rewolucja, którą Polacy z zaboru pruskiego chcieli wykorzystać w celu odzyskania niepodległości. Na ulicach stolicy II Rzeszy doszło do wznoszenia barykad i starć demonstrantów z wojskiem. Bardziej pokojowy przebieg miały wydarzenia w Poznaniu, gdzie 9 listopada 1918 r. nowo powstała Rada Robotników i Żołnierzy w ciągu kilku godzin przejęła władzę. Niestety, ku rozczarowaniu wielu Polaków jej działania świadczyły o chęci ustabilizowania sytuacji i zagwarantowaniu niemieckiego stanu posiadania w administracji, a także w wojsku. Nie dopuszczała ona w swoje szeregi przedstawicieli narodowości polskiej. Okazało się, że w Wielkopolsce w przełomowych dniach polscy i niemieccy robotnicy nie połączyli się we wspólnej walce. W Niemczech walka robotników i żołnierzy miała charakter klasowy, socjalistyczny, natomiast na terenach zaboru pruskiego – polski i narodowowyzwoleńczy. Rady Robotników i Żołnierzy były doskonałą przykrywką do takich działań. O tej subtelnej różnicy należy pamiętać, czytając poniższy tekst.
Sytuacja gospodarcza w Jarocinie pod koniec I wojny światowej pozostawiała wiele do życzenia. Problemy, co nietrudno przewidzieć, występowały głównie z zaopatrzeniem w żywność. Cierpliwość mieszkańców poddawana była kolejnym próbom. Najbardziej rewolucyjne nastroje panowały w jarocińskich koszarach. Garnizon jarociński jako pierwszy w Wielkopolsce przyłączył się do ogólnego ruchu rewolucyjnego, który ogarniał kolejne miasta niemieckie. Był to jedyny przypadek zdystansowania się Poznania na rzecz miasta powiatowego. Jarocin był pierwszym ośrodkiem w Wielkopolsce, który pod przykrywką działalności rewolucyjnej i socjalistycznej podjął wysiłek walki narodowowyzwoleńczej.
W nocy z 8/9 listopada w batalionie zapasowym 46. pułku piechoty Graf Kirchbach w Jarocinie wybuchła rewolucja. Była to odpowiedź żołnierzy jarocińskiej jednostki wojskowej na próby wysłania jej na front. Powołano Radę Żołnierską, do której weszło sześciu Polaków. Byli nimi: Ignacy Adamczewski, Maksymilian Błażejewski, Bronisław Kirchner, Benon Wierzchowski, Stanisław Swornowski i Stanisław Szymański. Przewodniczącym został I. Adamczewski. Z wrzenia rewolucyjnego rozgrywającego się w Jarocinie postanowili także skorzystać żołnierze należący do polskiej, patriotycznej organizacji konspiracyjnej „Jedność”. Zamierzali wykorzystać do tego celu lewicową rewolucję w Niemczech, ale głównym zamiarem Polaków była walka z niemiecką okupacją ziem polskich.
Plany utworzenia tajnej organizacji konspiracyjnej w Jarocinie sięgają 1917 r. Jej inicjatorami byli podoficer sądowy Stanisław Szymański oraz garnizonowy pisarz sądowy Ignacy Adamczewski. Do zaprzysiężenia członków „Jedności”, bo tak nazwano konspiracyjną organizację, i jej formalnego powstania, doszło dopiero 20 października 1918 r. Uroczystą przysięgę złożyli wówczas Adamczewski, Szymański, Kirchner, Błażejewski, Wierzchowski, Swornowski oraz Jan Bendlewicz. Organizacja działała w jarocińskim batalionie i skupiała żołnierzy Polaków oraz patriotycznie nastawioną ludność cywilną. Gromadziła broń oraz rozprowadzała socjalistyczne czasopisma wśród żołnierzy garnizonu, m.in. „Die Rote Fahne” oraz „Die Zukunft”. „Die Rote Fahne” została założona m.in. przez Różę Luksemburg.
„Jedność” odegrała ogromną rolę w kształtowaniu świadomości narodowej jarociniaków, ponieważ dzięki staraniom ks. Ignacego Niedźwiedzińskiego (w latach 1917-1941 proboszcza parafii pw. św. Marcina w Jarocinie) oraz Euzebiusza Basińskiego zaczęła funkcjonować również poza obszarem koszar. Członkowie „Jedności” poprzez Piotra Sebla nawiązali kontakty z jarocińskim „Sokołem”, a poprzez S. Borowińskiego ze skautingiem. Organizacyjnie podporządkowano się strukturom Stronnictwa Narodowo-Demokratycznego. Świadczy to bezapelacyjnie o narodowym, a nie klasowym charakterze organizacji. Opanowanie 9 listopada 1918 r. koszar nastąpiło sprawnie i bez ofiar.
Garnizon w Jarocinie liczył ok. 1100 żołnierzy i składał się w 85% z Niemców, dlatego Polacy podjęli szybkie działania w celu ich zneutralizowania. Polscy żołnierze rozbili magazyn broni i uzbrojeni spacyfikowali niemiecką kompanię świeżych rekrutów, której nie objęły jeszcze nastroje rewolucyjne. Pierwszym tymczasowym, rewolucyjnym dowódcą garnizonu jarocińskiego został Polak sierż. Bronisław Kirchner, członek „Jedności”. Podjął on energiczne działania w celu szybkiego opanowania jeszcze tego samego dnia poczty i dworca kolejowego w Jarocinie, a w konsekwencji także całego miasta. Było to o tyle ważne, gdyż niemiecki generał von Bock und Polach dał niemieckiemu batalionowi podchorążych z Biedruska rozkaz stłumienia rewolucji jarocińskiej. Transport niemieckiego wojska nie dotarł jednak do Jarocina, gdyż został zatrzymany przez członków „Jedności” w Chociczy. Żołnierze oddziału wysłanego przeciw jarociniakom odmówili walki, argumentując to tym, że do kolegów strzelać nie będą. Dowódca transportu został zmuszony wraz ze swoim adiutantem przybyć do miasta i wobec stanowczej reakcji Rady Żołnierzy w Jarocinie uznać istniejący stan rzeczy za obowiązujący. Od tego momentu rewolucji jarocińskiej nie groziła już żadna niemiecka interwencja z zewnątrz. Rano 9 listopada rozplakatowano w mieście odezwę Rady Żołnierskiej w językach polskim i niemieckim.
Udział Polaków w wypadkach listopadowych w Jarocinie był bardzo duży. Utworzyli oni pierwszą Radę Żołnierską, a także przejęli w początkowym momencie wydarzeń kontrolę nad miastem i garnizonem. Dowódcą został wspomniany wcześniej Bronisław Kirchner, adiutantem i szefem biur batalionu Bernard Wierzchowski, sądem wojskowym kierował Stanisław Szymański, zaś finansami Stanisław Swornowski. Wywołanie rewolucji i objęcie jej kierownictwa przez Polaków mogło wzbudzić podejrzenia wśród niemieckiej części garnizonu, toteż postanowiono zorganizować pierwszy w Wielkopolsce polski oddział zbrojny. Tego skomplikowanego zadania podjęła się organizacja „Jedność”, przeprowadzając już 11 listopada 1918 r. wielki wiec w miejskich koszarach z udziałem Polaków z terenu całego powiatu. Przemawiając na wiecu M. Błażejewski zachęcił Niemców i Polaków do jedności… Kończąc, wzniósł okrzyk na cześć wolnej, zjednoczonej i niepodległej Polski. Był to pierwszy tego typu okrzyk w niemieckich jeszcze przecież koszarach. Pod wpływem tych wydarzeń Niemcy uznali pierwszy polski oddział w zaborze pruskim. Dowódcą został Kirchner. Początkowo formacja występowała jako Służba Straży i Bezpieczeństwa oraz Grenzschutz (Straż Graniczna), dzięki temu otrzymywała zaopatrzenie i żołd od władz niemieckich. Formalnie formacja podlegała Niemcom, ale niezwykle istotną rzeczą była zgoda na posługiwanie się polskimi komendami i śpiewanie polskich pieśni.
Powstanie polskiego wojska zamyka pewien etap działalności „Jedności”. Od tego momentu Jarocin staje się ważnym punktem pracy niepodległościowej na terenie Wielkopolski. Dnia 11 listopada utworzono w mieście Radę Robotników na czele z Wacławem Wawrzyniakiem oraz Euzebiuszem Basińskim, która zaczęła stopniowo przejmować władzę od miejscowych Niemców. Po połączeniu pod koniec listopada 1918 r. Rady Żołnierskiej i Robotniczej w jeden organ, Polacy zdobyli w niej zdecydowaną przewagę. Dysponowali 18 miejscami, podczas gdy Niemcy mieli tylko 7 przedstawicieli. W ten sposób, dzięki niemieckiej rewolucji klasowej, garnizon wojskowy i samo miasto Jarocin znalazły się pod kontrolą polskiej organizacji niepodległościowej.
Jarociniacy organizowali z wielkim zaangażowaniem również polską milicję powiatową. To zadanie wykonywały drużyny skautów i członkowie „Sokoła”. Działalność werbowania i zaprzysięgania żołnierzy nie ograniczała się tylko do garnizonu, ale emanowała na cały powiat. Dzięki ofiarności konspiratorów z terenu Jarocina jedne z najsilniejszych, formowanych na przełomie listopada i grudnia 1918 r. w całej Wielkopolsce kompanii Służby Straży i Bezpieczeństwa, działały właśnie w powiecie jarocińskim. Świadczy to o bardzo ożywionej działalności niepodległościowej na terenie naszego miasta. Pojawiło się jednak zagrożenie, które mogło zniszczyć cały dorobek niepodległościowy. Po osłabnięciu fali rewolucyjnej w Niemczech, żołnierze niemieccy postanowili 24 listopada zlikwidować polski oddział. W obliczu zdecydowanej zbrojnej demonstracji Polaków, którzy ustawili w oknach dwa karabiny maszynowe, utracili resztki animuszu. Był już przecież koniec wojny. Nikt nie chciał ginąć za niepewną i nie swoją sprawę.
Głównym, jak się okazało, problemem, przed jakim stanęli wówczas organizatorzy polskiej siły zbrojnej w powiecie jarocińskim, nie był brak rekrutów, lecz brak wyżywienia oraz kadry oficerskiej. Oba te problemy stały się nieaktualne w momencie przekazania dowództwa polskich jednostek znanemu działaczowi „Sokoła” hr. Zbigniewowi Ostroróg-Gorzeńskiemu, właścicielowi majątku Tarce. Hrabia Gorzeński, podporucznik w stanie spoczynku, objął dowodzenie nad polskim oddziałem 29 listopada 1918 r., przejmując jednocześnie ciężar zaopatrzenia go w żywność.
Po opanowaniu dworca kolejowego już pierwszego dnia rewolucji jego komendantem został W. Wawrzyniak. Dzięki przytomności jego umysłu i wielkiej odwadze, dysponując zaledwie 30 ludźmi, zatrzymał większość lokomotyw i wagonów przejeżdżających w listopadzie i grudniu 1918 r. przez Jarocin. W czasie I wojny światowej trasa kolejowa Ostrów Wielkopolski-Poznań była niezwykle ważnym elementem planu zaopatrzenia niemieckich wojsk w Wielkopolsce. Dnia 20 grudnia 1918 r. oddział Wawrzyniaka rozbroił cztery niemieckie pociągi wojskowe, zdobywając 480 karabinów, 3000 sztuk amunicji, 4 karabiny maszynowe i 50 ręcznych granatów. Dzięki jego akcjom 27 grudnia na dworcu w Jarocinie znajdowało się 40 lokomotyw i 600 wagonów kolejowych (sic!) Oddział jarociński w listopadzie i grudniu 1918 r. rozwijał się zatem bez zakłóceń. Pod koniec 1918 r. liczył już niemal 600 żołnierzy, bardzo dobrze wyposażonych, umundurowanych, odżywionych i przeszkolonych. W takim stanie liczbowym dotrwał do wybuchu powstania wielkopolskiego w grudniu 1918 r. w Poznaniu.
Autor: Tomasz Cieślak
Bibliografia:
Anders P., Województwo kaliskie, Warszawa-Poznań 1983.
Banaszak W., Tradycje powstańcze Ziemi Jarocińskiej, maszynopis w zbiorach Muzeum Regionalnego w Jarocinie.
Bendlewicz J., „Jedność”. Historia powstania pierwszego wojskowego oddziału polskiego pod zaborem pruskim, „Gazeta Jarocińska” z 7.10.1937 r.
Borecki J., Jak przygotowywano powstanie w Jarocinie, „Gazeta Jarocińska” z 24.05.1935 r.
Borecki J., List do swoich, „Gazeta Jarocińska” z 9.01.1938 r.
Cześć poległym Powstańcom z roku 1918/19, „Gazeta Jarocińska” z 21.12.1924 r.
Horyza-Pachciarz K., Powstańcy Wielkopolscy, „Gazeta Jarocińska” z 15.08.2008 r.
Karolczak S., Z dziejów powiatowego miasta Jarocina 1913-1918, Poznań 1935.
Łozowski F., Powstawanie Rad Robotniczo-Żołnierskich, w: Rady Robotniczo-Żołnierskie w Wielkopolsce 1918-1919, red. S. Kubiak, F. Łozowski, Poznań 1959.
Miśkiewicz B., Dzieje powstańczego Oręża, w: Powstanie Wielkopolskie, red. A. Czubiński, B. Miśkiewicz, Z. Grot, Warszawa-Poznań 1978.
Polak B., Generał Stanisław Taczak 1874-1960, Koszalin 1998.
Polak B., Powstanie Wielkopolskie 1918/1919. Artykuły i przyczynki, Kościan 1975.
Rewolucja jarocińska 1918, „Gazeta Jarocińska” z 4.01.2008 r.
Rządkowski L., Wielkopolska pod władzą Rad Robotników i Żołnierzy oraz Naczelnej Rady Ludowej w roku 1918/19, Środa 1934.
Sobczak M., Powstanie i działalność tajnej organizacji „Jedność” w świetle nowych badań, w: B. Polak, Powstanie Wielkopolskie 1918/1919. Artykuły i przyczynki, Kościan 1975.
Sobczak M., Wysiłek zbrojny Ziemi Jarocińskiej w okresie Powstania Wielkopolskiego 1918-1919 roku, „Zapiski Jarocińskie” 1983, nr 3.
Staszak J., Od rewolucji do powstania, „Gazeta Jarocińska” z 7.11.2008 r.
Staszak J., Rola oddziału jarocińskiego w pierwszych dniach powstania (1-7 stycznia 1919 roku), „Zapiski Jarocińskie” 2008, nr 3-4.