„Biały Orzeł” ląduje w Zalesiu
Kilka nieznanych faktów z działalności antykomunistycznej organizacji młodzieżowej „Biały Orzeł” w latach 1951-1952
W maju 1951 r. kilku młodzieńców z okolic Ostrowa Wielkopolskiego utworzyło młodzieżową, antykomunistyczną organizację „Biały Orzeł”. W lipcu tego samego roku sprecyzowano cele organizacji polegające na działalności propagandowej, kolportowaniu ulotek, pisaniu haseł antykomunistycznych na murach, wysyłaniu anonimów z pogróżkami do co gorliwszych utrwalaczy władzy ludowej oraz gromadzeniu broni. W tym samym miesiącu jedno wakacyjne spotkanie w Zalesiu stało się przyczynkiem do dramatycznych wydarzeń. Oto krótka historia komunistycznej sprawiedliwości.
W początkowym okresie przywódcą organizacji „Biały Orzeł” został Kazimierz Kurzawski ps. „Wilk”, uczeń Szkoły Zawodowej w Ostrowie Wielkopolskim. W lipcu 1951 r. przywództwo przejął Marian Graf. Organizacja liczyła dziesięciu członków działających na terenie Ostrowa Wielkopolskiego i Zacharzewa oraz trzech współpracowników z Zalesia w powiecie jarocińskim.
Członkowie organizacji dokonali kilkunastu akcji o charakterze antypaństwowym. Polegały one głównie na malowaniu na murach na terenie Ostrowa Wielkopolskiego treści o charakterze antykomunistycznym oraz wysyłaniu pogróżek, m.in. do szefa PUBP w Ostrowie Wielkopolskim. W sierpniu 1951 r. UB w Ostrowie podjął działania zmierzające do ustalenia sprawców pojawiających się coraz częściej w mieście haseł szkalujących ustrój Polski Ludowej i podważający sojusz z ZSRR. Ze środowiska Kurzawskiego zwerbowano tajnego współpracownika o ps. „Franek”, który doskonale wiedział o istnieniu organizacji „Biały Orzeł”. W listopadzie 1951 r. rozpracowanie organizacji przejął WUBP w Poznaniu, który rozpoczął grę operacyjną z kolejnym tajnym współpracownikiem o ps. „Samotny”. Agent w krótkim czasie zdobył pełne zaufanie Kurzawskiego oraz zebrał pełnowartościowe dowody na istnienie tajnej organizacji. Ustalił skład osobowy, zakres działalności oraz środki jakimi posługiwała się grupa.
Na podstawie uzyskanych informacji 7 grudnia 1951 r. przystąpiono do aresztowań pierwszych sześciu członków „Białego Orła”. Do kazamatów UB w krótkim czasie trafiło również trzech domniemanych współpracowników organizacji z Zalesia. Byli to aresztowani 3 stycznia 1952 r. Jan Musielak (21 lat) i Marian Pachciarz (19 lat) oraz zatrzymany dwa dni później Kazimierz Chwiłkowski (19 lat). Wszyscy byli członkami Związku Młodzieży Polskiej.
Początki kontaktów konspiratorów „Białego Orła” z młodzieńcami z Zalesia sięgają lipca 1951 r., kiedy to siedemnastoletni wówczas Kazimierz Gabryszak, jeden z liderów „Białego Orła”, przybył na letnie wakacje do Zalesia. Doszło wtedy do spotkania między nim a Janem Musielakiem, podczas którego Gabryszak wyjawił Musielakowi istnienie tajnej organizacji antykomunistycznej w Ostrowie Wielkopolskim. Zaproponował mu też wstąpienie w szeregi młodzieżowej konspiracji, na co ten wstępnie wyraził zgodę. Jego pierwszym zadaniem miało być wskazanie kandydatów do organizacji. W krótkim czasie z Gabryszakiem spotkali się również dwaj młodsi koledzy Musielaka. Byli to Marian Pachciarz oraz Kazimierz Chwiłkowski. Do kolejnego spotkania między nimi doszło we wrześniu 1951 r. Do tego czasu nie podejmowali oni żadnych działań skierowanych przeciwko władzy ludowej.
Śledztwo przeciwko członkom i współpracownikom „Białego Orła” prowadził Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Poznaniu. Wkrótce zaczęły się aresztowania. Prowadzone przesłuchania w końcu zaprowadziły funkcjonariuszy UB również do Zalesia. W czasie rozmów wszyscy trzej oskarżeni przyznali się do tego, że wiedzieli o istnieniu tajnej organizacji i nie poinformowali o tym UB, ale zaprzeczali, że brali czynny udział w jej pracach. Ponadto wyszło na jaw, że Musielak widział u Gabryszaka pistolet kal. 6,5 mm.
Proces J. Musielaka, M. Pachciarza i K. Chwiłkowskiego rozpoczął się 21 marca 1952 r. przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Poznaniu, dwa miesiące wcześniej niż właściwy proces członków organizacji „Biały Orzeł”. Wszyscy oskarżeni na rozprawie podtrzymywali, że wiedzieli o istnieniu konspiracji antykomunistycznej w Ostrowie Wielkopolskim, ale nie poinformowali o tym odpowiednich władz bezpieczeństwa. Próbowali też odwoływać swoje wcześniejsze zeznania złożone podczas śledztwa w UB. Sąd nie dał jednak im wiary. Wyrok w ich sprawie zapadł 24 marca. J. Musielak został skazany na dwa lata więzienia, a M. Pachciarz i K. Chwiłkowski na osiem miesięcy pozbawienia wolności. W uzasadnieniu sędzia WSR por. Antoni Cieślak uznał, że oskarżeni od początku przyjęli taktykę osłabiania stawianych im zarzutów. Dlatego za podstawę orzekania o winie oskarżonych przyjąć należy ich wyjaśnienie ze śledztwa, jako bardziej wiarygodne i znajdujące potwierdzenie w wyjaśnieniach świadka Gabryszaka. Chłopcy z Zalesia trafili ostatecznie do więzienia. Tak brutalnie zakończyła się ich wakacyjna, lipcowa znajomość.
Autor: Tomasz Cieślak
Bibliografia:
Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej w Poznaniu.