Ks. Ignacy Niedźwiedziński – Honorowy Obywatel Jarocina
Ks. Ignacy Niedźwiedziński związany był z Jarocinem przez prawie ćwierć wieku. Urząd proboszcza parafii pw. św. Marcina pełnił dokładnie w latach 1917-1941. Do Jarocina trafił dzięki poparciu kolatora kościoła księcia Hugona von Radolina. Od samego początku bardzo mocno zaangażował się w działalność nie tylko duszpasterską, ale także patriotyczną, społeczną i kulturalną.
Kapłan urodził się w Koźminie Wielkopolskim 30 stycznia 1875 r. Rodzicami jego byli Maria z domu Dorszewska oraz Jan Niedźwiedzińscy. Miał jedną siostrę, Helenę. Młody Ignacy uczęszczał do szkoły katolickiej w rodzinnym Koźminie. Gimnazjum ukończył w 1899 r. w Krotoszynie. Przynależał tu do tajnej organizacji konspiracyjnej Towarzystwo Tomasza Zana. Studia teologiczne odbył w Seminarium Duchownym w Poznaniu oraz Gnieźnie. Dnia 1 grudnia 1902 r. przyjął święcenia kapłańskie z rąk biskupa Antoniego Andrzejewicza.
Przez pierwsze kilkanaście lat swego kapłaństwa ks. I. Niedźwiedziński pełnił posługę przy parafiach w różnych miejscowościach archidiecezji poznańskiej – w Opatowie, Mikstacie i Przedborowie, Ostrowie Wielkopolskim oraz Biezdrowie. Sprawował też opiekę duszpasterską w prywatnej kaplicy hrabiostwa Kwileckich we Wróblewie. W 1908 r. otrzymał nominację na kapelana więziennego we Wronkach. Poświęcił się także pracy naukowej. Nakładem Księgarni św. Wojciecha w Poznaniu wydał książkę Socyalizm, jego rozwój i zasady. Fragmenty tej monografii publikował wcześniej na łamach „Ruchu Chrześcijańsko-Społecznego”.
W 1917 r., z polecenia kard. Edmunda Dalbora, ustanowiony został proboszczem przy parafii pw. św. Marcina w Jarocinie. Jak już wspomniano, o jego wyborze zadecydował właściciel miasta i zarazem kolator kościoła, książę Hugo von Radolin. Nowy urząd objął ks. I. Niedźwiedziński z dniem 1 kwietnia 1917 r. Parafia jarocińska liczyła wówczas trochę ponad 3500 wiernych.
Kapłan bardzo aktywnie uczestniczył w życiu narodowym miasta. W sposób wyjątkowy zaangażował się w akcję konspiracyjną, która przygotowywała udział Jarocina w zrywie niepodległościowym lat 1918-1919. Był wówczas kapelanem powstańców jarocińskich. Działał jako zastępca prezesa w tajnym Komitecie Obywatelskim, które dążyło do przejęcia władzy administracyjnej i politycznej w mieście oraz powiecie. Współpracował z miejscową organizacją spiskową „Jedność”. Dnia 1 stycznia 1919 r., gdy na ratuszu w Jarocinie zawisła pierwszy raz polska flaga, wygłaszał płomienną mowę oraz przyjmował przysięgę od polskich żołnierzy. W okresie międzywojennym, w czasie patriotycznych uroczystości, święcił miejsca pamięci powstańców – w maju 1923 r. tablicę na murze okalającym kościół pw. św. Marcina, w grudniu 1924 r. pomnik powstańców na cmentarzu katolickim, a w 1925 r. tablicę poświęconą Powiatowej Radzie Ludowej na budynku hotelu „Victoria” należącego do Franciszka Basińskiego. W latach 30. XX w. przewodniczył pracom komitetu, których celem było zebranie akt dokumentujących udział jarociniaków w powstaniu wielkopolskim.
Proboszcz był wysoce ceniony przez lokalne władze. W odrodzonej Polsce, na inauguracyjnym posiedzeniu Rady Miejskiej w Jarocinie w kwietniu 1919 r., wybrany został członkiem Magistratu. Ponownie dużym zaufaniem obdarzyli jarociniacy ks. Niedźwiedzińskiego w 1922 r., powierzając mu tymczasowo najwyższą władzę w mieście. Po niespodziewanej rezygnacji z funkcji burmistrza Jarocina Jana Figny, pełnił on w zastępstwie ten urząd w okresie od 1 do 30 sierpnia 1922 r.
Dnia 4 grudnia 1927 r. obchodzono w mieście jubileusz 25-lecia kapłaństwa ks. I. Niedźwiedzińskiego. W uroczystościach wzięli udział licznie zgromadzeni mieszkańcy Jarocina: przedstawiciele władz miejskich, książę Radolin, wojsko, uczniowie szkół, bractwa kościelne, cechy zawodowe, towarzystwa społeczne, zakonnice oraz duchowieństwo z okolicznych parafii. Proboszcz w asyście kapłanów odprawił uroczyste nabożeństwo. Po południu na cześć jubilata odbyła się w bursie gimnazjalnej odświętna akademia. Były przemówienia, deklamacje uczniów, toasty, występy chóru i przede wszystkim składanie życzeń. Na cześć proboszcza ułożono specjalne wiersze, które były recytowane na akademii przez dzieci i młodzież poszczególnych szkół. W dowód uznania za pracę położoną dla dobra społeczeństwa jarocińskiego ks. Niedźwiedzińskiemu nadano tytułu Honorowego Obywatela Miasta.
Największym przedsięwzięciem, jakiego podjął się ks. Niedźwiedziński, była budowa w Jarocinie kościoła pw. Chrystusa Króla. Nową świątynię stawiano w bardzo trudnym okresie, gdy cały świat ogarnięty był wielkim kryzysem ekonomicznym. Pierwszym nabożeństwem w kościele była pasterka odprawiona w 1930 r. Mszę świętą celebrował były jarociński prefekt, ks. Grzegorz Handke. Uroczyste kazanie wygłosił proboszcz Niedźwiedziński.
Kapłan opiekował się gorliwie licznymi w jarocińskiej parafii bractwami. Uaktywnił działalność wielu stowarzyszeń. Wsparł mocno funkcjonowanie Parafialnej Akcji Katolickiej. Pełnił obowiązki prezesa w jarocińskim okręgu Związku Kapłanów „Unitas”. Był kapelanem stacjonującego w miejscowych koszarach Batalionu Podchorążych Rezerwy Piechoty, duszpasterzował również żołnierzom służącym w 68. pułku piechoty.
Duże zaangażowanie ks. Niedźwiedzińskiego w posłudze parafialnej doceniły władze duchowne. W 1933 r. mianowano go kanonikiem gremialnym kolegiaty kruszwickiej. Uzasadniając powyższą nominację, biskup Antoni Laubitz tak pisał do prymasa Augusta Hlonda: Ksiądz Niedźwiedziński dokonał monumentalnego dzieła, stawiając o czasach najtrudniejszych wielki Kościół parafialny. Odznaczenie proboszcza będzie zarazem uczczeniem parafian, którzy w sposób godny najwyższego uznania współpracowali z duszpasterzem, dając dowody niezwykłej w naszych czasach ofiarności.
W swym życiu ks. Niedźwiedziński nie ograniczał się tylko do posługi duszpasterskiej. Aktywnie uczestniczył w życiu społeczno-kulturalnym miasta. Udzielał się w miejscowych stowarzyszeniach, organizacjach, instytucjach spółdzielczych. W latach 1923-1926 był prezesem Koła Śpiewaczego w Jarocinie, bardzo prężnie działającego na terenie Wielkopolski. Brał udział w różnego rodzaju inicjatywach społecznych. Wkrótce po przybyciu do Jarocina założył polskie przedszkole. Zabiegał o upaństwowienie tutejszej Wyższej Szkoły Miejskiej, dążył też do założenia bursy gimnazjalnej. Kierował w mieście i powiecie pracami Towarzystwa Czytelni Ludowych. Był współinicjatorem powstania w Jarocinie Uniwersytetu Ludowego. Często wchodził w skład komitetów organizujących uroczystości narodowe.
Kapłan angażował się także w działalność dobroczynną. Patronował organizowaniu zbiórek pieniężnych na rzecz potrzebujących. Współpracował z organizacjami o charakterze dobroczynnym, które niosły pomoc najuboższym. Działał w „Caritasie” oraz Stowarzyszeniu Pań Miłosierdzia św. Wincentego á Paulo. Uczestniczył w takich akcjach, jak walka z bezrobociem, organizowanie rokrocznie gwiazdki dla biednych czy kwesty dla ubogich dzieci przystępujących do I Komunii Świętej.
Wraz z wybuchem II wojny światowej działalność duszpasterska księdza została znacznie ograniczona. Świątynię pw. Chrystusa Króla zamieniono na magazyn mebli. Do jesieni 1941 r. czynny był kościół pw. św. Marcina, potem przeznaczono go tylko dla Niemców. Na jego bramie pojawił się napis: „Polnische Kirche – nur für Deutsche”.
W sierpniu 1941 r. ks. I. Niedźwiedzińskiego usunięto z probostwa. Plebanię zajęły niemieckie służby bezpieczeństwa. Proboszcz zamieszkał w organistówce mieszczącej się niedaleko kościoła. Przez bliskie osoby został ostrzeżony o grożącym mu zatrzymaniu. Miał możliwość ucieczki, nie chciał jednak opuszczać swoich parafian. Wkrótce został aresztowany i przetransportowany do Fortu VII w Poznaniu – obozu, które stało się miejscem kaźni wielu tysięcy Wielkopolan. Stamtąd trafił do Bojanowa w powiecie rawickim, gdzie Niemcy urządzili więzienie dla sióstr zakonnych i później dla kapłanów. Z góry zaplanowano, że więzieni tu księża zostaną wywiezieni do Generalnej Guberni. W Bojanowie nabrać mieli sił po ciężkich przejściach w Forcie VII.
Po przybyciu do Bojanowa stan zdrowia ks. Niedźwiedzińskiego mocno się pogorszył. Lekarz więzienny stwierdził u chorego tyfus brzuszny. Proboszcz zmarł w szpitalu więziennym 31 grudnia 1941 r. Jego pogrzeb miał miejsce 5 stycznia 1942 r. Proboszcza pochowano w Bojanowie, w kanonicznych szatach liturgicznych, które przywiozła z Jarocina siostra zakonna ze zgromadzenia elżbietanek. Dębowa trumna dla kapłana zakupiona została w Lesznie ze składek ofiarowanych przez jarocińskich parafian. W samym pogrzebie nie uczestniczyło dużo ludzi. Ze względu na ograniczenia wprowadzone przez okupanta, z Jarocina przybyło niewielu wiernych. Obecna była siostra proboszcza Helena z rodziną ze Śląska.
Po zakończeniu II wojny światowej wierni parafianie postanowili sprowadzić do Jarocina zwłoki ks. I. Niedźwiedzińskiego. Utworzono specjalny Komitet Honorowy, który miał koordynować przygotowaniom ceremonii. Ciało proboszcza przewieziono do Jarocina 3 listopada 1945 r. Trumnę ze zmarłym kapłanem wystawiono na katafalku w kościele parafialnym pw. św. Marcina. Dzień później, 4 listopada, odbyły się uroczystości pogrzebowe duchownego. Kondukt żałobny udał się najpierw z Rynku ulicami Wrocławską i Paderewskiego do kościoła pw. Chrystusa Króla. Mszę świętą odprawił tu ks. Edward Degórski, ówczesny proboszcz parafii. Kazanie wygłosił ks. Grzegorz Handke. Po nabożeństwie, w manifestacyjnym pochodzie, odprowadzono zwłoki proboszcza na cmentarz parafialny. W procesji wzięły udział organizacje kościelne i świeckie ze sztandarami oraz bardzo licznie zgromadzeni mieszkańcy Jarocina. Miasto udekorowano na tę okoliczność kirem oraz kościelnymi i narodowymi chorągwiami.
Autor: Ilona Kaczmarek
Bibliografia:
Kaczmarek I., Ignacy Niedźwiedziński. Ksiądz, społecznik, Honorowy Obywatel Jarocina, Jarocin 2012.